Każdy z nas ma świadomość tego, co należy do kompetencji zatrudnionego przez nas adwokata. Jednakże czy zastanawialiście się nad tym, czego adwokat robić nie powinien? Jeśli tak to na pewno nie wysnuliście daleko idących wniosków. W związku z tym postanowiliśmy wam nieco w tym aspekcie pomóc i przygotowaliśmy krótką listę rzeczy, których adwokat powinien unikać.

Nie może być poplecznikiem

Jak już wspomnieliśmy na wstępie główną rolą każdego adwokata, jest to, aby wybronić swojego klienta lub sprawę potoczyć tak, aby wyrok sądu był dla niego, jak najbardziej korzystny. Niemniej jednak nie oznacza to też tego, że powinien to robić kosztem wszystkiego. Nie może być on na pewno poplecznikiem, który namawia swojego klienta do składania nieprawdziwych zeznań czy matactw. Nie pozwala mu na to kodeks etyczny, choć oczywiście takie sytuacje się zdarzają i nadal będą miały miejsce. Jeśli zostanie to ujawnione, to całkiem możliwe jest, że adwokat wkrótce na sali sądowej zajmie miejsce oskarżonego.

Adwokat to nie rzecznik prasowy

Od publicznych wystąpień na temat klienta trzeba raczej się wstrzymać, choć rzecz jasna w wywiadach, jeśli są udzielane z głową, nie ma nic złego. Ważniejsze jest natomiast to, jak się dany adwokat wypowiada. Oczywiście nie może on powiedzieć publicznie nic złego na temat swojego klienta, ale nie tylko. Bardzo niekorzystnie z punktu widzenia oskarżonego wygląda także komentowanie wyroków, a już na pewno oskarżanie sędziów. Nawet jeśli stanowczo strona obrony uważa, że wynik jest niesprawiedliwy, to raczej publiczne komentarze na ten temat nie wróżą nic dobrego w kontekście dalszego rozwoju sprawy.

Nie może powtarzać słów klienta

Oczywiście na początku sprawy oskarżony musi przedstawić adwokatowi swoją wersję wydarzeń. Jednak rolą tego drugiego nie jest obranie tej wypowiedzi w ładne słowa i przedstawienie jej sądowi. Trzeba do tego podejść w sposób znacznie bardziej profesjonalny tak, aby mieć, jak największe szanse wyjść z procesu obronną ręką.